sobota, 28 maja 2011

Podarunek-Richard Paul Evans

Książki Evansa bardzo lubię,pisze ciepło,interesująco i jakoś tak kobieco patrzy na świat.
Z racji mojego skrzywienia ,co do preferencji książek ,w których mowa o chorobach-wiedziałam, że na pewno ją przeczytam.
Narratorem jest Nathan Hurst, cierpiący(co za skojarzenie, z ang.hurt-cierpienie) na syndrom Tourette'a. Mężczyzna jest pracownikiem działu ochronny w sieci sklepów muzycznych.Szczerze nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia,które przypominają mu o przykrych wydarzeniach z dzieciństwa( obwinia się o śmierć swojego brata).
Kolejne Święta,z założenia miał spędzić samotnie...Splot okoliczności postanawia jednak inaczej.Lot ,jakim miał lecieć,z powodu złej pogody został odwołany a na lotnisku spotyka kobietę podróżującą samotnie z dwójką dzieci.To Addison , z córeczką i synkiem Collinem.
Nathan proponuje im nocleg w apartamencie,jaki zapewnia mu pracodawca, w związku z odwołanym lotem.
Od tej pory-ich losy się powiążą.Collin jest chory na białaczkę.Posiada tez niezwykły dar.Dar, z którego sam niestety nie może skorzystać.
Collin potrafi uzdrawiać dotykiem.
Książkę przeczytałam w jeden wieczór.Jest to niezwykle ciepła,świetnie napisana powieść o miłości,zaufaniu,przyjaźni.Niestety także o głupocie ludzkiej.

Polecam.

wtorek, 3 maja 2011

"Byłam dzieckiem autystycznym"T.Grandin,M.Scenario




Przedwczoraj obejrzałam film "Temple Grandin", z cudowną rolą Claire Danes w roli tytułowej bohaterki i doszłam do takiego oto wniosku:gdyby ten film nie był pozycją telewizyjną,tegorocznego Oscara wcale nie dostałaby według mnie Natalie Portman.

Film ten został nagrodzony siedmioma statuetkami Emmy i przedstawia historię autystycznej kobiety Temple Grandin, która mimo choroby osiągnęła sukces i spełniła swoje marzenia.

Kim jest Temple Grandin?

Doktorem nauk o zwierzętach oraz profesorem na Colorado State University, autorką bestsellerów oraz konsultantem przemysłu mięsnego ds. zachowania zwierząt. I jest osobą chorą na autyzm...

Oglądając ten film przypomniały mi się moje studia,moje fascynacje psychologią a także wybór tematu pracy magisterskiej, traktujący o autyzmie wczesnodziecięcym.
Tak,tak napisałam niezłe tomisko.Objętość mojej pracy magisterskiej liczy 154 strony:)

Jedną z lektur jaką wtedy czytałam była właśnie pozycja napisana przez Temple Grandin i Margaret Scenario "Byłam dzieckiem autystycznym".
Okładkę pamiętam do dziś, niestety nie udało mi się jej odnaleźć w sieci by Wam ją pokazać.
W ogóle zadziwiająca nieustannie jest dla mnie moc internetu.Kiedy ja pisałam pracę magisterską, w roku 2000, nie miałam dostępu do wiadomości zamieszczonych w sieci. Nie wiem nawet ,czy już wtedy serfowanie było tak modne;).Wszystkie informacje zdobywałam sama.
Tym bardziej jestem z siebie dumna,że udało mi się tyle książek z tej dziedziny zdobyć,przeczytać,przemyśleć i wykorzystać.

Tę książkę czyta się jednym tchem.Przybliża nam świat osób dotkniętych autyzmem.Kieruje nas na ich tory myślenia.Próbuje oswoić chorobę.Temple nie znosiła dotyku innej osoby, a jednak czuła ,że potrzebuje przytulania,że mocny dotyk ją uspokaja.Zbudowała więc poskrom-maszynę do przytulania,na wzór poskromu używanego przez hodowców bydła.

To bardzo ważna pozycja.ukazuje drogę jaką przebyła Temple- od skrajnie upośledzonego społecznie dziecka do osoby twórczej,żywiołowej,szanowanej kobiety,naukowca, światowego eksperta w swojej dziedzinie.
To właśnie ona zaprojektowała rzeźnie z urządzeniami do humanitarnego uboju zwierząt.

Kobieta ta bez wątpienia pokazała, że jest szansa dla dzieci zmagających się z autyzmem,że tę chorobę można poskromić,przejąć nad nią kontrolę i spełniać swoje marzenia.

Ta książka jest ważna. Pozwala zobaczyć w człowieku to,co najlepsze...



I fragment mój ulubiony:

"Stwierdziłam, że współżycie z ludźmi jest podobne do tych szklanych drzwi. Do drzwi należy się zbliżać powoli i nie robić nic na siłę; w przeciwnym razie można je rozbić. Związki z ludźmi są podobnej natury. Jeśli robi się coś na siłę, wzajemny kontakt jest niemożliwy. Jeden gwałtowny ruch może wszystko zepsuć. Jedno złe słowo może zniszczyć miesiącami budowane zaufanie i szacunek." T. Grandin

18 maja przewidziana jest premiera książki Grandin "Zrozumieć zwierzęta".
Dawno nie kupiłam sobie żadnej książki, ale na tę chyba się skuszę,ponieważ nie wiem,czy w bibliotece podzielają moją miłość do autyzmu;)

Do usłyszenia:)

niedziela, 1 maja 2011

Tajemnica

Bohaterem i narratorem tej niewielkiej książki jest chłopczyk dorastający w powojennym Paryżu.Często choruje,jest słaby i jest zupełnym przeciwieństwem swoich wysportowanych,tryskających zdrowiem rodziców.Tęskni za rodzeństwem,marzy o bracie,więc wyobraża sobie towarzysza zabaw,który jest zawsze obok niego, i na którego zawsze może liczyć.W zabawach towarzyszy mu pluszowy piesek ,znaleziony na stryszku.
Kiedy zdradza swą fantazję o bracie przyjaciółce rodziny,okazuje się,że brat istniał naprawdę a rodzina skrywa bolesną tajemnicę...
Chłopiec musi skonfrontować znaną mu od dzieciństwa,po części oficjalną a po częśći dopowiedzianą przez niego rodzinną historię.W wersji,którą zna chłopiec,została przemilczana historia tragicznej miłości i zdrady na tle II wojny światowej i Holocaustu.
Pomimo tego,że książka denerwowała mnie swą przewidywalnością,to ze względu na ciekawe tematy,jest warta uwagi.
"Tajemnica" odniosła we Francji ogromny sukces.Została przetłumaczona na kilkanaście języków.Nakręcono na jej podstawie film fabularny.Została wydana w literackiej serii Kontrapunkt, a dotychczas ilekroć sięgnęłam po książki tej serii-nie rozczarowałam się.
Warto przeczytać.