wtorek, 26 lipca 2011

"Kolacja z Anną Kareniną"-Gloria Goldreich


Kiedy ma się głowę pełną kłopotów,paskudną pogodę za oknem,przywodzącą na myśl jesień a nie środek wakacji-trzeba sobie jakoś nastrój umilić.Byłam już na wakacjach,odwiedziła mnie przyjaciółka,ja spędziłam czas na miłych odwiedzinach u cudownych ludzi.Wymyślnego jedzenia nie mam ochoty robić,więc sięgnęłam po lekką i przyjemną książkę:).
"Kolacja z Anną Kareniną" skojarzyła mi się z "Klubem miłośników Jane Austen" albo ze "Stowarzyszeniem miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek".Bohaterek jest sześć i choć różnią się charakterami,pozycją zawodową i społeczną-łączy je miłość do książek i literatury.Spotykają się,by omówić przeczytane książki i są to spotkania przy dobrym jedzeniu,w przyjaznej atmosferze, a przy tym rozmawiają także o swoich problemach i starają się nawzajem się wspierać i radzić sobie w trudnych sytuacjach.
Bardzo podobał mi się dobór lektur jakie czytały bohaterki powieści,oprócz tytułowej Anny Kareniny, są to min.: Lolita,Pani Bovary,Szklany klosz,Czytając Lolitę w Teheranie i jeszcze kilka innych.Oprócz analizowania książek,nasze bohaterki także analizowały życie i twórczość autorów omawianych dzieł.Czasem i ja tak robię:)
Na pewno nie jest to lektura z górnej półki,ale lekka i przyjemna książka.Rewelacyjny jest natomiast pomysł czytania z przyjaciółmi i omawiania przeczytanych książek.Żyjemy w tak zabieganym świecie,że stworzenie takiego babskiego klubu to byłaby super sprawa:).Dlatego lekturę polecam wszystkim miłośnikom książek.

2 komentarze:

  1. Czytałam tą książkę i również bardzo spodobał mi się ten pomysł wspólnego czytania,a potem spotykania się przy książce.Czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu bardzo podobna jest książka "Klub Książki" Mary Alice Monroe

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo dziękuję:)