czwartek, 4 sierpnia 2011

"Był sobie Ned" Tim Pegler

Ned ma 17 lat.Cierpi na autyzm.Zamyka się w sobie jak w skorupie.Ned nigdy nie mówi.
Te 3 zdania wystarczyły mi,by książkę wypożyczyć w bibliotece.
Bo takie lubię,bo takie mnie interesują i już.
Nie spojrzałam jednakże na sygnaturkę i okazało się ,że wzięłam tzw.młodzieżowkę.
Bohaterami książki są Ted -wrażliwy autystyk i Erin-wybuchowa i gadatliwa dziewczyna,pochodząca z trudnej rodziny.
Są od siebie bardzo różni ,ale właśnie to,że oboje są outsiderami i rozpaczliwie pragną miłości-bardzo zbliża ich do siebie i młodzi zaprzyjaźniają się.
Niestety pewnego dnia dochodzi do strasznego wydarzenia.Aby pomóc sobie i Erin-Ned musi zacząć mówić.

Historia opowiedziana jest bardzo ciekawie,narrację prowadzą i Ted i Erin- a o wydarzeniach opowiadają nam ich pamiętniki.
Choć jest króciutka(206 stron),niezwykle treściwa i skłania do refleksji.

A takie książki najbardziej lubię...

1 komentarz:

  1. Moja lista ksiązęk do przeczytania nt. autyzmu bardzo wydłuża się. Wypisuję wszystkie Twoje pozycje, których nie przeczytałam a ta jest jedną z nich; dzięki,że dzielisz się swoimi przemyśleniami;pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo dziękuję:)